
Największe bolączki przy rekrutacji pracowników
Written by publikator, cze 11, 2019, 0 Comments
Kierownik wózka widłowego na stanowisko menagera
Wyobraź sobie, że szukasz pracownika na stanowisko kierownicze. Masz przed sobą kilkadziesiąt różnych CV. Wszystkie zawody, jakie w nich występują to: kelner, pracownik magazynu, obsługa kasy. W dodatku dokumenty w najlepszym razie wyglądają jak z gotowego szablonu, niemal jednakowe. Nie możesz na ich podstawie ocenić nawet tego, czy dana osoba umie napisać kilka logicznych zdań. A kogoś przecież musisz wybrać.
HR-owcy codziennie czytają CV osób bez jakiegokolwiek doświadczenia w branży, do której aplikują. Osoba przyjmująca taki dokument nie ma pojęcia czym kierować się przy wyborze. W ruch idzie myślenie stereotypowe. Przy czym nawet tu biedni wybierający nie mogą się wykazać. Trend odchodzenia od zdjęć w CV jest niewątpliwie słuszny, ale jak utrudnia wybieranie pracowników ze stosu identycznych zgłoszeń. Przychodzi niemal losować.
„Młodzi nie starają się o doświadczenie w zawodzie, który chcą wykonywać”, skarżą się HR-owcy. To, że ze względu na koszty utrzymania ktoś rezygnuje z marzeń o rozwojowym zawodzie jest zrozumiałe. Ale dlaczego wszyscy? Czy nikt wśród młodych nie może sobie pozwolić na dodatkowy staż, wolontariat czy zaangażowanie w koło naukowe odpowiadające zawodowym zainteresowaniom? „Skąd się to bierze?”, zastanawiają się rekrutujący. No właśnie, skąd?
Gdzie tu sens, gdzie logika?
Brak doświadczenia da się wybaczyć. Nikt nie rodzi się z pełnym CV. Niestety, HR-owcy narzekają także na to, że w dokumentach aplikacyjnych brakuje zwyczajnej logiki. Skarżą się na CV i listy motywacyjne, w których jedno zdanie nie wynika z drugiego, całość jest napisana chaotycznie, a do tego z błędami. Jakby ktoś nie przeczytał tekstu przed wysłaniem.
I co teraz?
Można się śmiać z problemów rekrutujących, bo w końcu czym jest sytuacja czytającego CV w porównaniu z pozycją kogoś, kto nie może znaleźć pracy. A jednak nie da się ukryć, w naszym najlepszym interesie jest, żeby nasze aplikacje były czytane z przyjemnością. Dlatego szukajmy wiedzy o tym, jak pisać CV. I dajmy żyć HR-owcom! W końcu bez nich nie ma pracy.
AM