Go to ...

No Blog Title Set

biznes-gospodarka.plportal.pl

Reklama

Bitcoin – nowy rekord. Bańka pęknie?


W weekend kurs bitcoina odnotował kolejny rekord – po ostrym wzroście cena przekroczyła barierę 3300 dolarów. Podział wirtualnej waluty, który dokonał się w zeszłym tygodniu, nie zaszkodził notowaniom. W środowisku miłośników kryptowaluty szerokim echem odbiła się jednak publikacja, która wskazuje na manipulacje mające miejsce na jednej z giełd.

Początek sierpnia był wyjątkowo obfity w wydarzenia w świecie Bitcoina. Po ciągnących się od dwóch lat dyskusjach w dużej mierze wyjaśniła się kwestia kolejnych kroków w rozwoju schematu. Rozwiązania, które mają zwiększyć przepustowość sieci zdobyły wystarczające poparcie, by oddalić wizję „zapchania się” systemu.

Jednocześnie doszło do podziału łańcucha bloków na dwie części – 1 sierpnia wystartowała nowa kryptowaluta dzieląca z bitcoinem historię transakcji. Bitcoin Cash, dzieło grupy deweloperów i „górników”, wystartował i spotkał się z wystarczającym zainteresowaniem, by zapewnić sobie przetrwanie, przynajmniej w krótkiej perspektywie. Symbolicznym wydarzeniem było opublikowanie w piątek przez platformę Coinbase oświadczenia, w którym podkreślono zamiar uruchomienia rynku dla nowej waluty i przydzielenia jednostek Bitcoin Cash użytkownikom, którzy posiadali bitcoiny w momencie podziału schematu. Firma wcześniej stanowczo podkreślała, że nie będzie wspierać nowego odłamu systemu.

Mimo zawirowań kurs bitcoina wobec dolara amerykańskiego był stosunkowo stabilny. W weekend jednak wystrzelił w górę i osiągnął najwyższą odnotowaną wartość, przekraczając próg 3300 dolarów. Po raz ostatni cena kryptowaluty przekraczała 3 tys. dolarów w połowie czerwca, by miesiąc później znaleźć się w okolicach 2 tys. dolarów.

“Spoofy” – tajemniczy manipulant

Mocne wahania kursu bitcoina nie są niczym nowym, jednak opublikowana w piątek analiza autora kryjącego się pod pseudonimem BitCrypto’ed stawia pod znakiem zapytania fundamenty ruchów cen. Artykuł, przytaczany m.in. przez Coin Telegraph i kontrowersyjny blog ZeroHedge, opisuje działania inwestora (lub grupy inwestorów) aktywnego przede wszystkim na giełdzie Bitfinex.

„Spoofy”, bo takim pseudonimem określono tradera, wydaje się mieć dostęp do znaczących środków. Zdaniem autora analizy regularnie wpływa on na cenę bitcoina, składając duże zlecenia (pow. 2 mln dolarów), które następnie są anulowane. W ten sposób inni aktorzy na rynku wprowadzani są w błąd, widząc „grubą rybę” w arkuszu zleceń kupują lub sprzedają kryptowalutę.

Ten sam trader stosuje także inne techniki, nielegalne na regulowanym rynku kapitałowym, ale uchodzące na sucho w przypadku kryptowalut. Jedną z nich jest „wash trade”, czyli podbijanie wolumenu poprzez wystawianie przeciwstawnych zleceń i handel „samemu ze sobą”. Taką operację na dużą skalę „Spoofy” przeprowadził w ostatnich dniach, po podziale bitcoina na dwie waluty, by zyskać dostęp do Bitcoin Cash.

Stosunkowo nowy i mały rynek kryptowalut może być obiektem manipulacji. Nawet, jeśli tego rodzaju praktyki są ograniczone do kilku lub jednej giełdy, to inwestorzy obserwujący różnice w notowaniach na różnych platformach uznają cenowe sygnały za istotne i w ten sposób wahania przenoszone są dalej. Sprzyja temu rozproszenie platform (i co za tym idzie – płynności) oraz brak regulacji. W takiej sytuacji trudno jest odpowiedzieć na pytanie, co rzeczywiście wpływa na kurs bitcoina – w jakiej mierze obserwowane wzrosty są wynikiem sił rynkowych, a w jakiej owocem manipulacji.

Autor:
Marek Kisiel/(YAY Foto
Źródło:

bankier

Polub Plportal.pl:


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

56 − 48 =

 

About zzz

Reklama

WSPARCIE: propublicobono-rp.org | ffon.pl